Wczoraj pobiłam wszelkie rekordy z godzina snu.
W łóżku leżałam już od 20, a światło wyłączyłam o 20,30 ;-)
Tego mi trzeba było.
Choć miałam ochotę poczytać książkę, to jednak oczy mi leciały.
Moja rodzicielka ma niesamowity dar znajdowana mi książek.
Idzie do biblioteki i zawsze coś mi przyniesie.
A jak ja idę sama to jakieś badziewie wybieram.
Nie wiem od czego to zależy.
Ale często mi coś podrzuca i mówi, że warto przeczytać.
Cieszę się, że mnie zaraziła czytaniem.
Choć wiem, że mogła bym więcej czytać,
Zamiast marnować czas na necie.
Ale pracuję nad tym ;-)
storczyk urodzinowy od Marudy
Czytanie to krok ku niebiosom :)
OdpowiedzUsuńJA kocham czytac, mam mniej czasu niz kiedys ale chociaż ksiązki kolekcjonuję i kiedys tam się za nie wezme :)