Jak tylko dotrze do mieskzania o jakiejś normalnej godzinie to obfioce buty.
Pomierzę wnętrze ;-).
Bo wczoraj jak wyszłam o 7 tak wrodziłam po 21.
Zdecydowanie luty jest miesiącem już nawet nie marudzenia, a wkurwienia.
No ale na przekór nie będę marudzić.
No może jutro jeszcze z okazji paskudnego dnia.
Ale tak to muszę wziąć się w garść.
Inni mają gorzej i czas zacząć doceniać to co mam.
Odkrywam nowe blogi, w których się zakochuję.
A dziś popołudniu jade po buty ZIMOWE.
Skoro sa przeceny to trzeba z tego skorzystać ;-).
Też się właśnie zastanawiam nad tym, czy nie zainwestować teraz w jakieś dobre buty na przyszła zimę - ceny skórzanych butów są teraz wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szukaniu! :)
ojj warto zainwestować ;-)
Usuńja szukam takich ala górskich trzymających kostkę ;-)
Przeceny, przeceny, przeceny! Wkroczyły na salony:)
UsuńAle apetyczna kawa... aż czuć zapach!
OdpowiedzUsuńto kawa wczorajsza ostatkowa ;-)
UsuńUwielbiam odkrywać nowe blogi, ludzie pięknie piszą. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńKawa prezentuje się piękne. Napiłabym się, jeszcze dziś nie piłam kawy.:(
Z tym braniem się w garsć- doszłam ostatnio do podobnych wniosków i nagle życie zaczęło mi smakować bardziej.
Czekam na fotki butów:)
Ja też na fotki i rozmiar czekam!!!
OdpowiedzUsuńTo wspaniałe potrafic doceniać to, co mamy.. :*