Dlaczego weekend zawsze tak szybko mija ??
Pół soboty przespałam, tego mój organizm się domagał.
A potem były Andrzejki, a późnym wieczorem koncert.
Pomimo, że średnio się czułam, to doładowałam akumulator.
Niedziela dość spokojna, zakończona hokejem.
Niestety mecz przegrany.
Za to w końcu sie pobili i to całkiem konkretnie.
Ojj podobało mi się ;-)
W nocy spać nie mogłam i dziś jestem pół przytomna.
A do domu wrócę koło północy.
Żyć nie umierać.
Zachciało mi się lata i morza naszego.
Ja nawet ostatnio miałam w głowie myśl, że może by sobie wykupić w grouponie jakiś wyjazd do cieplejszych krajów, ale po 1 - nie było zbyt ciekawych ofert, bo przeważnie dominowały: Hiszpania, Włochy... A tam zbyt gorąco to nie jest:P Jakby natomiast wziąć pod uwagę Egipt, to cena moje myśli w trybie natychmiastowym zabija:P Także pozostanie mi oglądanie takich pięknych obrazków i zdjęć, jakie Ty tu prezentujesz:) Byle do czerwca!
OdpowiedzUsuńO tak. Morze, piasek, lato, gołe stopy... :D
OdpowiedzUsuńMmm... jeszcze zima się nie rozgościła, a ja już też marzę o lecie. Ech...
OdpowiedzUsuńMój weekend też minął szybko. Ale miło :)
OdpowiedzUsuńi przez Ciebie chce mi się lata! :D
Mój weekend też minął szybko. Ale miło :)
OdpowiedzUsuńi przez Ciebie chce mi się lata! :D
też chcę przespać pół soboty!!!
OdpowiedzUsuń