czwartek, 20 września 2012

wróciłam

Wróciłam.
Cała i zdrowa, no prawie zdrowa, bo klimatyzacja mnie wykończyła.
Pełna wrażeń i z mega dużą ilością zdjęć.
Jutro do pracy.
A wcale mi się nie chce opowiadać moim "paniom" o tym co widziałam.
Może jak się wyśpię, zmienię czas funkcjonowania.
Oraz wyzdrowieję to wtedy.
A no i obrobię te pare tysięcy zdjęć.

Pewnie będe w najbliższym czasie monotonna w nokach.
Ale w końcu nie często się zdarza taka wycieczka ;-)

4 komentarze:

  1. A mnie się ciągle wydaje, że ledwo co wyjechałaś... Azjatę mi przywiozłaś? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boski Azjaci to syfiarze i na pewno byś ich nie chciał
      oszczędziłam Ci zawodu ;-)

      Usuń
  2. Jaka monotonia? Gadaj jak najwięcej o Chinach!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zanudzaj nas zanudzaj! Nie mam nic przeciwko! :-)

    OdpowiedzUsuń